Claroscuro STRONA GŁÓWNA TYTUŁY ZAPOWIEDZI AUTORZY BLOG O NAS DLA MEDIÓW KONTAKT KUP KSIĄŻKĘ ☰
Kup książkę Śledź Claroscuro na Twitterze Śledź Claroscuro na Facebooku Śledź Claroscuro na Instagramie Śledź Claroscuro na Youtube
Tajny agent Jaime Bunda
Siedem grzechów kubańskich
Kobiety bez mężczyzn
Minotaur
Świadek
Adibas
Życie seksualne muzułmanina w Paryżu
DuchLess. Opowieść o nieprawdziwym człowieku
Problemski Hotel
Jak się ma twój ból?
Urodzony w ZSRR
Gdzie ja jestem w tej historii?
Zapiski żołnierza. Życie poilus opowiedziane dzieciom przez Renefera
Łowca larw
Rosso Istanbul
Arab Jazz
Granica zapomnienia
Stanie płatne
Teoria pandy
K. Relacja z pewnych poszukiwań
Dzieci Kronosa
Ostatnie lato rozumu
Debiutant
Drżę o ciebie matadorze
Daleko, dalej
Ludzie sierpnia
Kramp
Nic nie ginie
Góra wiecznej szczęśliwości
Słońce martwych
Tytan
Pewna rodzina w Brukseli
Księżyc w martwym oku uwięziony
Dwadzieścia wierszy o miłości i jedna pieśń rozpaczy
Ażeby jutro nie ośmielili się już nas mordować
Chirbet Chiza / Więzień
Biała Pani

Moskwa Noir
Meksyk Noir
Barcelona Noir
Tel Awiw Noir
Petersburg Noir
Singapur Noir
Wenecja Noir
Bruksela Noir
Belfast Noir
Praga Noir
USA Noir, część I
Hongkong Noir
Paryż Noir. Przedmieścia
Przeglądarka nie obsługuje znacznika video.

Nasz blog

Opinie

Drżę o ciebie matadorze

Udanym przewrotem jest powieść Lemebela, który z nieprawdopodobną lekkością, w romansidłowym wręcz tonie za jednym zamachem wysadza w powietrze normatywny sposób opowiadania o narodowej historii, traumach, dyktaturze. "Drżę o ciebie matadorze" to powieść zabawna i skrajnie na serio zarazem, rozwibrowana językowo, skatologiczna i czuła, lekka, ale i wywrotowa, bo głęboko polityczna.

Aleksandra Lipczak, Dwutygodnik. Więcej

Inne recenzje książki Drżę o ciebie matadorze

Debiutant

Debiutant to powieść o toksynie dużo bardziej niebezpiecznej niż nowiczok. Podczas gdy Władimir Sorokin ucieka w groteski i fantazje (nie twierdzę, że płoche), podczas gdy Zachar Prilepin brnie w fascynującą dostojewszczyznę na miarę XXI stulecia (żeby nie było: to pisarz wybitny), Siergiej Lebiediew o ważnych rzeczach pisze wprost. Aż przywodzi na myśl wiersz Herberta "Pan Cogito o cnocie". Lekcja jest prosta i ważna. Nie tylko dla zrozumienia współczesnej Rosji, lecz także dla współczesnych dysput politycznych w krajach niegdyś przez Sowietów podbitych, jak Polska".

Piotr Gociek, Do Rzeczy. Więcej

Inne recenzje książki Debiutant

Ostatnie lato rozumu

Konkret, racjonalność, ujmowanie frazy w kształt pełnych i czytelnych zdań, które bardziej definiują, niż coś sugerują - to jedna strona Ostatniego lata rozumu. Po drugiej znajduje się bardzo plastyczny styl pełen symboliki i groźnego wizjonerstwa właśnie. (...) U Djaouta precyzja określania idzie w parze ze specyficznie budowaną atmosferą nostalgii. W gruncie rzeczy jest ona dosyć groźna, bo przecież to rzecz o władzy jako terrorze i o tym, w jaki sposób stygmatyzuje dodatkowo ludzkie wyobcowanie. Rzecz o miłości do książek i utracie ich wielkiego dziedzictwa. Z zaaresztowanym czasem teraźniejszym i mrocznymi wizjami przyszłości - jest to książka absolutnie ponadczasowa.

Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej

Inne recenzje książki Ostatnie lato rozumu

Praga Noir

O niebanalnym pomyśle możemy także mówić w przypadku zbioru opowiadań "Praga Noir". Redaktor Pavel Mandys zaprosił bowiem do współpracy grono znanych, chętnie czytanych i nagradzanych czeskich pisarzy, dając im następujące zadanie: opowiadanie kryminalne noir z akcją umieszczoną w Pradze. Zadanie o tyle trudne, że gatunek kryminału noir w literaturze czeskiej praktycznie nie istnieje - przede wszystkim z powodu czterdziestu lat reżimu komunistycznego, dla którego literacki model samotnego bohatera walczącego ze złem oraz własnymi demonami był absolutnie nie do przyjęcia. A przecież pełna ciemnych zaułków i naznaczona dramatyczną historią Praga na scenerię tego typu kryminału wydaje się wręcz idealna. Co ciekawe, Mandys zaprosił do zmierzenia się z gatunkiem noir autorów, którzy nie piszą klasycznych kryminałów, lecz posługują się w swojej prozie narzędziami charakterystycznymi dla tego gatunku. I tak znajdziemy tu między innymi utwory humorysty Petra Šabacha, autora powieści grozy Miloša Urbana czy specjalizującej się w tematyce rodzinnej Petry Soukupovej.

Anna Maślanka, Gazeta Wyborcza. Więcej

Inne recenzje książki Praga Noir

Dzieci Kronosa

Wspaniała proza! Po znakomitej Granicy zapomnienia polski czytelnik ma okazję poznać drugą powieść młodego rosyjskiego pisarza. Lebiediew z jednej strony nie traci z oczu tematów, które go interesowały już przy debiucie, z drugiej nadaje im nową jakość, umiejętnie i sprawnie operując tymi motywami literackimi, które wydawać się mogą wyeksploatowane, ale w jego pisarstwie odsłaniają swoją świeżość i sugestywność. (...) Lebiediewowi udaje się uchwycić tragizm Wielkiej Historii niszczącej wszystko to, co składa się na sens historii małej, prywatnej i intymnej. Bardzo dobre!

Bernadetta Darska, bernadettadarska.blog.onet.pl. Więcej

Inne recenzje książki Dzieci Kronosa

K. Relacja z pewnych poszukiwań

Smutna, melancholijna, poruszająca i po mistrzowsku skonstruowana, bardzo dobra książka. Taka, od której nie sposób się oderwać, i o której nie da się zapomnieć. Mądra powieść "kosząca równo" większość tego co mogliście i jeszcze będziecie mogli przeczytać w tym roku. Zaprawdę powiadam Wam więc - sięgnijcie po K.

Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej

Inne recenzje książki K. Relacja z pewnych poszukiwań

Belfast Noir

Najmroczniejszy noir z noir-ów. W końcu to Belfast.  Udanie sportretowane samo miasto, zarówno jego ścisłe centrum, jak i przedmieścia. Nawiązanie do tamtejszych napięć wynikających z trudnej, pełnej przemocy historii. Fajnie oddana irlandzkość, specyficzny klimat. No i język - potoczysty, soczysty, pełen wulgaryzmów (uzasadnionych). Co do samych opowiadań to trzeba przyznać, że nie ma tu ani jednego słabego tekstu. Hitem jest bezwzględnie tekst "Trupie kwiaty" Eoina McNamee i to głównie ze względu na formę. Cała fabuła została tu bowiem przedstawiona wyłącznie na podstawie obrazów z nagrań monitoringu, kamer przemysłowych czy domowych nagrań wideo. Intrygujący, oryginalny i trafiony to zabieg. Podczytujcie krótkie opowiadania z tomu "Belfast Noir". Satysfakcja gwarantowana.

Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej

Inne recenzje książki Belfast Noir

Teoria pandy

Claroscuro wydało drugiego Garniera, kolejny raz przetłumaczonego przez Gabrielę Hałat i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że przetłumaczonego wspaniale. Czytałam bowiem w oryginale i po polsku i dwa razy wpadłam w zachwyt, zarówno nad klimatem książki, jak i nad samą historią. (O trudnościach językowych nie wspominam nawet ? chapeau bas!) To, co mnie ujęło naj, naj, to nie bum, które w końcu nadchodzi, ale przemyślana logika zdarzeń. Postaci skonstruowane są tak dobrze, tak logicznie, tak konsekwentnie, że cokolwiek nie zrobią, wiecie, czujecie, że nie mogło być inaczej. (...) Język jest wyrazisty, precyzyjny i obrazowy. Bardzo piękny (ale nie egzaltowany ani górnolotny), a mimo to nie trzyma na dystans. I warstwa filozoficzna. Ile tam rozważań o człowieku, o sensie życia, o (nie)szczęściu i co więcej, to nie są prawdy/sentencje, które akceptujemy lub odrzucamy w pięć minut, to coś, co się ze sobą nosi i mierzy.

Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej

Inne recenzje książki Teoria pandy

Stanie płatne

Stanie płatne to niebywale inteligentna książka o tym, ile mrocznych aspektów kryją w sobie globalizacja, hedonizm oraz nihilizm XXI wieku oraz polityczna poprawność każąca odwracać wzrok od tego, co niewygodne. To też narracja o tym, że lata kolonizacji francuskiej wciąż na nowo odbijają się na kształcie społeczeństwa, na nowo antagonizują i wciąż utrzymują w sile tę bolesną dychotomię wyznaczoną kolorem skóry danego człowieka.

Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej

Inne recenzje książki Stanie płatne

Granica zapomnienia

Spoglądając z perspektywy trzeciego pokolenia, Lebiediew nie walczy o tzw. prawdę historyczną (bo ta jest znana), ale o winę i jej oddziaływanie w kontekście kwestii nieciągłości doświadczenia pamięci narodu, rozziewu pomiędzy pamięcią historyczną indywidualną i zbiorową, zadając przy okazji pytanie o tożsamość narodu, który dobrowolnie pozbawia się własnej tożsamości.

Aleksandra Maria Zywert, Przegląd Rusycystyczny. Więcej

Inne recenzje książki Granica zapomnienia

Bruksela Noir

Redaktorem tomu brukselskiego jest Michele Dufranne ("specjalista od dzieł w złym guście") i już jego wstęp zapowiada książkę bardzo dobrą. Otwiera przed nami Brukselę kosmopolityczną, wielojęzyczną, wielkomiejską i wiejską, flamandzką i frankofońską, intelektualną i drobnomieszczańską, zawsze rozbawioną i wiecznie pełną obaw. Przez miasto poprowadzi nas brawurowo trzynastu pisarzy, wszyscy na stałe mieszkający w stolicy zjednoczonej Europy. Kilka cech tomu brukselskiego jest bardzo wyraźnych. Po pierwsze autorzy swobodnie i z wielką inwencją potraktowali owo "noir". Da się je oczywiście przypisać do każdego opowiadania, czy to będzie ponura postapokaliptyczna sf, sowizdrzalskie marzenie senne brukselczyka, ciężka społeczna proza antyrasistowska, czy filozoficzna przypowieść oparta na tezach René Girarda. To szaleństwo tematyczne kupiło mnie całkowicie. Jest w nim wolność, szczerość i brak respektu dla utartych ścieżek. Fascynujący jest kosmopolityzm miasta, obecny zarówno w konkretach: bohaterami będą tu czarny Ekwadorczyk, belgijski Turek, koreańska studentka, udający Żyda Libańczyk, francuska trzpiotka, belgijski król i angolska krawcowa, jak i w pełnej absorpcji przez autorów tematów, które ich fascynują. Nie mam wątpliwości co do faktu, że opowiadania w tomie są znakomite (Doke, de Béco, Görgün, Zamora - to autorzy, których chętnie poczytałabym więcej, ale ktoś inny mógłby sobie stworzyć całkiem inny zestaw nazwisk).

Agnieszka Ardanowska, Statek głupców. Więcej

Inne recenzje książki Bruksela Noir

Arab Jazz

Niektóre książki po przeczytaniu, odkłada się na półkę ale trudno odłożyć je na półkę w głowie. One gdzieś tam przez jakiś czas zostają w nas, wciąż otwarte. A nie opowiada się przecież o zdarzeniach, które jeszcze się nie skończyły... (...) U Miské w każdym opisie, niezależnie czy chodzi o dzielnicę, akcję czy bohatera jest autentyczność i prawda. (...) Nie chciałabym pisać o tej książce więcej, raz, ponieważ jeszcze jej w sobie nie zamknęłam a dwa, że jest to powieść tak kompletna, tak cała, że cokolwiek bym nie dodała, nie dorzuciła, będzie zarówno nie tak, jak i za dużo. (...) Nie zakochałam się co prawda w Ahmedzie ale za nim tęsknię. Bardzo.

Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej

Inne recenzje książki Arab Jazz

Rosso Istanbul

Özpetek to artysta osobny, charakterystyczny i cholernie dobry. Fantastyczny obserwator opowiadający o kobietach i o miłości bez skrótów i uproszczeń. Momenty, które wybiera zazwyczaj należą do tych trudniejszych (żeby nie powiedzieć przełomowych). Nie ma jednak niespodziewanych okoliczności i plątania akcji na siłę, dlatego w jego filmy się po prostu wchodzi jakkolwiek głupio to brzmi... Te trzęsienia ziemi, które oglądamy (o których czytamy) mogą zdarzyć się nam. Początkowo myślałam, że moment, w którym spotykamy się z bohaterami jest jakby chwilą próby. Ale to chyba nie jest właściwa interpretacja; myślę, że Özpetek pokazuje, co się dzieje, kiedy kochamy i jak wygląda świat, w którym siłą nadrzędną jest miłość.

Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej

Inne recenzje książki Rosso Istanbul

Petersburg Noir

Autorzy są niczym wysłannicy Dziadka do orzechów, którzy przebierając słowami, niczym palcami na flecie, czarującą melodią słowa kuszą, wabią i wciągają czytelnika w głąb Petersburga, ukazując jego hipnotyzujące mrocznością piękno.

Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej

Inne recenzje książki Petersburg Noir

Łowca larw

Jedynym spoiwem tej rzeczywistości jest strach, w tym naturalnie przede wszystkim strach przed słowem. Ostatecznie literatura i bezpieka korzystają z tego samego materiału źródłowego: z ludzkich opowieści.

Piotr Kofta, Dziennik Gazeta Prawna. Więcej

Inne recenzje książki Łowca larw

Tel Awiw Noir

Zbiory oferują wgląd w lęki i obsesje mieszkańców miast, ale też w odmienność kulturowych tradycji. W Polsce wyszły dotąd cztery książki z cyklu. Każda jest inna: "Moskwa Noir" traktuje o przerażeniu życiem w wampirycznej metropolii, w której żyć nie sposób, "Barcelona Noir" próbuje wykpić wizerunek stolicy Katalonii jako turystycznego raju, "Meksyk Noir" mówi o latynoskim piekle językiem literackiej awangardy.

Piotr Kofta, Polityka. Więcej

Inne recenzje książki Tel Awiw Noir

Zapiski żołnierza

W jaki sposób opowiedzieć o wojnie własnemu dziecku? Jak opowiedzieć o wojnie, w której samemu bierze się udział? (...) Dzięki tej wyjątkowej - językowo-wizualnej - narracji autorowi udaje się zapanować nad wojennym koszmarem. Dla Monde, dla siebie i - mimowolnie - także dla nas.

Grzegorz Jankowicz, Tygodnik Powszechny. Więcej

Inne recenzje książki Zapiski żołnierza

Gdzie ja jestem w tej historii?

W opublikowanej właśnie po polsku autobiografii to Sarajewo dzieciństwa odmalowane jest w sposób niepowtarzalny, zapewniający mu miejsce w galerii środkowoeuropejskich miast, których już nie ma, na równych prawach z Wilnem, zaściankami Kresów, "wielkim księstwem Bałaku" czy Triestem.(...) Jeśli nie chcemy, by w Polsce monopol na prezentowanie serbskich racji czy urazów miała garstka zafascynowanych Kremlem skrajnych narodowców - trzeba tę książkę przeczytać.

Wojciech Stanisławski, Rzeczpospolita. Więcej

Inne recenzje książki Gdzie ja jestem w tej historii?

Barcelona Noir

Ciekawy wydaje się sam dobór tekstów, które pojedynczo nie robią wrażenia, ale się uzupełniają. Są niczym fragmenty układanki - dopiero razem tworzą ciekawy portret miasta. Można by rzec, iż to właśnie Barcelona jest faktycznym bohaterem tych opowieści: w jednym miejscu tętniąca życiem, gdzie indziej opustoszała i spokojna, przyciągająca feerią barw, by za chwilę zaskoczyć szarością, mamiąca bogactwem płynnie przechodzącym w biedę... miasto o różnych obliczach, nie dające się określić.

Justyna Sawczuk, TVP Białystok. Więcej

Inne recenzje książki Barcelona Noir

Urodzony w ZSRR

Moje podejście było bardziej krytyczne, bo obciążone martyrologiczną lekturą, ale paradoksalnie sentymentalne w swoim podobieństwie do moich wspomnień. W efekcie przeżyłam bardzo ciekawe i zaskakujące doświadczenie, ponieważ do tej pory ZSRR poznawałam od jego oficjalnej, propagandowo kreowanej w mediach, strony oraz od jego działalności represyjnej - łagrów widzianych oczami jeńca wojennego, zesłańca, strażnika czy uciekinierów. Zapomniałam całkowicie (a może nie trafiłam na taką publikację?), że po drugiej stronie drutów żyli ludzie w tym samym totalitarnym ustroju, w którym "to nie sztuka naśladowała życie, lecz życie musiało stać się sztuką."

Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej

Inne recenzje książki Urodzony w ZSRR

Jak się ma twój ból?

Ale to, czym ta krótka powieść wręcz urzeka, to fakt w jaki sposób została napisana. Niby styl nieskomplikowany a język raczej prosty, ale dawno nie czytałem tylu bardzo dobrych zdań (trafionych w punkt, eleganckich, czy też zaskakujących) i nietuzinkowych metafor. (...) Smakowite. Kapitalne. Polecam.

Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej

Inne recenzje książki Jak się ma twój ból?

Problemski Hotel

Już pierwsza scena uderzyła mnie intensywnością ambiwalentnych emocji do tego stopnia, że musiałam przerwać na moment czytanie, bo straciłam ostrość widzenia przez wzbierające łzy. (...) Ten niezwykle skondensowany w przekazie, pierwszy, zaledwie ośmiostronicowy, rozdzialik, będący sam w sobie perełką literacką, która może funkcjonować, jako tekst szkoleniowy dla studentów dziennikarstwa, ilustrujący meandry etyki zawodu fotoreportera. (...) śmiałam się głośno, pomimo początkowych łez. Autor wiele zrobił, żeby zabolało, ale też i sporo, żeby dało się ją doczytać do końca. Przełknąć niczym gorzką pigułkę prawdy o współczesnym świecie, w którym demokracja ma również twarz uchodźcy. Ale nie to było dla mnie w tym najgorsze. Najbardziej przytłaczająca myśl pojawiła się potem. W momencie zamyślenia nad zamkniętą książką tuż po jej przeczytaniu. NIC mnie nie chroni przed trafieniem na ten śmietnik. Nie daje tej gwarancji, że nie dołączę do uchodźców w wyniku klęski żywiołowej, zapaści gospodarczej, rebelii politycznej czy rewolucji społecznej. Nikt nie zapewni mnie, że nie zamienię się rolą czytelnika na rolę nikomu niepotrzebnego człowieka. Ludzkiego śmiecia. Książkę wpisuję na mój top czytanych w 2013 roku.

Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej

Inne recenzje książki Problemski Hotel

Meksyk Noir

Ten zbiór jest próbą przełożenia języka przemocy na język literatury. (...) Dwunastkę autorów łączy miasto Meksyk, które znają na wylot. Reprezentują odmienne style literackie, opowiadania różnią się wrażliwością i gatunkowymi inspiracjami. Raz jest to historia wzorowana na klasycznym czarnym kryminale ("Komik, który się nie uśmiechał" o znanym filmowym gwiazdorze zamieszanym w przestępstwo). Gdzie indziej pojawiają się skojarzenia z "transgressive fiction" w duchu Irvine'a Welsha ("Wiewiórka bez drzewa" o beznadziejnie zakochanym w młodej dziewczynie przestępcy), a czasem narracja przypomina wręcz narkotyczną halucynację ("Bóg jest fanatykiem, córko").

Marcin Kube, Rzeczpospolita. Więcej

Inne recenzje książki Meksyk Noir

DuchLess. Opowieść o nieprawdziwym człowieku

Bohater to wyraziciel nowych czasów, które nie chcą sobie przyłożyć krzywego zwierciadła. Człowiek, który miota się między ideologiami, rosyjską kulturą i sztuką lat minionych, priorytetami mateczki Rosji a bezideowością i marazmem dzikiego rosyjskiego pędu do zgubnych zdobyczy zachodniej Europy. Jego rozważania iskrzą i groteską, i dowcipem, i smutne są niesamowicie, bo obcujemy z inteligentnym człowiekiem, który żyjąc tak, jak żyje, popełnia samobójstwo za życia i nijak nie może (nie chce?) odnaleźć drogi, by zejść ze swej życiowej równi pochyłej.

Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej

Inne recenzje książki DuchLess. Opowieść o nieprawdziwym człowieku

Życie seksualne muzułmanina w Paryżu

(...) Wielkim zaskoczeniem jest to, że tę książkę napisała kobieta - bo udało jej się stworzyć niezwykle wiarygodny, pełnokrwisty portret sfrustrowanego 40-latka. Przy tym jest to ciekawy portret nowej Europy, współtworzonej przez przedstawicieli narodów z całego świata.

Patrycja Pustkowiak, Bluszcz.

Inne recenzje książki Życie seksualne muzułmanina w Paryżu

Moskwa Noir

Z książki wyłania się piekielny portret metropolii, w której upadek ze szczytu na dno możliwy jest w ciągu paru godzin, w codzienności toczy się krwawa, desperacka gra o życie.

Piotr Kofta, Wprost.

Inne recenzje książki Moskwa Noir

Adibas

Burczuladze nie szczędzi gorzkiego sarkazmu swojemu krajowi, fałszywej i chaotycznej postkolonialnej republice. A przy okazji wychodzi mu z tego naprawdę niezła literatura.

Piotr Kofta, Dziennik Gazeta Prawna.

Inne recenzje książki Adibas

Świadek

Spowiedź bohatera to porażający autentycznością głos z piekła, w którym rzeczywistość z czasem zaczyna zlewać się z głodową halucynacją. Zachodni krytycy porównywali Mitrofanowa z Czechowem. Ja z uporem będę przywoływać nazwisko Wasilija Grossmana. Jestem jednak przekonana, że najprawdziwszy głos w utworze rosyjskiego pisarza należy do jego rozmówców, ukrytych w narracji świadków niewypowiedzianego koszmaru.

Malwina Wapińska, Dziennik Gazeta Prawna.

Inne recenzje książki Świadek

Minotaur

"Minotaur" Benjamina Tammuza to intrygująca opowieść o miłości w świecie wielkiej polityki. Szkoda jednak, że trafia do nas z 30-letnim opóźnieniem. (...) "Minotaur" to przede wszystkim majstersztyk konstrukcji - pisarz świetnie wie, które fakty ukryć, a które ujawnić tak, by sterować naszym zaskoczeniem. Raz po raz wyprowadza czytelnika na manowce, by w wybranym przez siebie momencie wyjawić nam prawdę o życiu swoich bohaterów.

Patrycja Pustkowiak, Dziennik Gazeta Prawna.

Inne recenzje książki Minotaur

Kobiety bez mężczyzn

Lubię konkret, krzywię się na realizm magiczny, unikam mistyki, a gdy sie dowiaduję, że bohaterka ma zamienić, się w drzewo, uciekam, gdzie pieprz rośnie. Przeważnie. Bo czasem daję się uwieść. Tak było tym razem.

Aleksandra Boćkowska, Elle.

Inne recenzje książki Kobiety bez mężczyzn

Siedem grzechów kubańskich

Yoss doskonale łączy humor i powagę, lekkość formy i doniosłość treści. (...) Kubańczyk daje się poznać jako wyczulony na absurd i fałsz niezwykle wprawny pisarz i baczny obserwator rzeczywistości w jej rozmaitych wymiarach. Rzecz bardzo dobrze napisana, z rozmysłem politycznie niepoprawna, a do tego bardzo zabawna.

Magazyn Literacki KSIĄŻKI. Więcej

Inne recenzje książki Siedem grzechów kubańskich

Tajny agent Jaime Bunda

W warstwie fabularnej "Tajny agent Jaime Bunda" zdaje się banalną opowiastką o przygodach fajtłapowatego detektywa. To, co najciekawsze, rozgrywa się na drugim planie. (...) "Tajny agent ..." to tylko z pozoru literatura lekkiego kalibru...

Malwina Wapińska, Dziennik Gazeta Prawna.

Inne recenzje książki Tajny agent Jaime Bunda


Strona główna | Tytuły | Zapowiedzi | Autorzy | Kup książkę | O nas | Konto bankowe | Kontakt

Claroscuro jest członkiem grupy Świadomi Wydawcy

© 2025 Wydawnictwo Claroscuro