Drżę o ciebie matadorze

Powieść Pedra Lemebela to językowy majstersztyk opowiadający o granicach konformizmu wobec opresyjnej władzy, sile młodzieńczych ideałów i wytrwałości w świecie wyzutym z tolerancji.
Marcin Kołakowski, Nowe Książki.
Inne recenzje książki Drżę o ciebie matadorze
Debiutant

Piąta książka w dorobku Siergieja Lebiediewa, Debiutant, pozostaje w duchu dwóch innych dostępnych na polskim rynku: Granicy zapomnienia i Dzieci Kronosa. Również i tym razem autor zgłębia bolesne karty historii ZSRR w XX wieku, choć odchodzi od tematów rodzinnych. W najnowszej książce skupia się na działalności "naukowych więzień" funkcjonujących w systemie sowieckiego gułagu - tak zwanych szaraszek. (...) Książka zadziwiająco celnie trafiła w swój czas. Wciąż świeże są doniesienia medialne o próbie otruciu Aleksieja Nawalnego tak zwanym nowiczokiem - u Lebiediewa śmiercionośna substancja nosi nazwę "debiutant" i też zostaje wykorzystana do zamordowania osoby niewygodnej politycznie. (...) Książkę Lebiediewa można odczytywać w tym bardzo bieżącym kontekście, starając się skonfrontować skąpe przecieki do prasy z fabułą powieści. Autor wykonał ogromną pracę, by móc przedstawić czytelnikom działalność istniejących do dziś i owianych tajemnicą najtajniejszych z tajnych ośrodków badawczych. Dzięki temu możemy się domyślać, jak mogło wyglądać tło tragicznych wydarzeń.
Bożena Witowicz, Nowe Książki.
Inne recenzje książki Debiutant
Ostatnie lato rozumu

Wczesnym majowym porankiem 1993 roku trzydziestodziewięcioletni mężczyzna został zastrzelony w samochodzie, tuż przed swoim domem. Bezwładne ciało wyciągnięto zza kierownicy i położono obok. Na asfaltowej nawierzchni leżał Tahar Djaout - jeden z największych pisarzy północnoafrykańskich, potencjalny kandydat do literackiej Nagrody Nobla. Ostatnie lato rozumu zdaje niemal dokumentalne sprawozdanie z życia w warunkach fundamentalistycznego terroru, jest jednak przede wszystkim poetyckim hymnem na cześć subwersywnego piękna literatury (...), literacko wystylizowaną mieszaniną wściekłości i melancholii.
Paweł Zajas, Nowe Książki. Więcej
Inne recenzje książki Ostatnie lato rozumu
Praga Noir
O niebanalnym pomyśle możemy także mówić w przypadku zbioru opowiadań "Praga Noir". Redaktor Pavel Mandys zaprosił bowiem do współpracy grono znanych, chętnie czytanych i nagradzanych czeskich pisarzy, dając im następujące zadanie: opowiadanie kryminalne noir z akcją umieszczoną w Pradze. Zadanie o tyle trudne, że gatunek kryminału noir w literaturze czeskiej praktycznie nie istnieje - przede wszystkim z powodu czterdziestu lat reżimu komunistycznego, dla którego literacki model samotnego bohatera walczącego ze złem oraz własnymi demonami był absolutnie nie do przyjęcia. A przecież pełna ciemnych zaułków i naznaczona dramatyczną historią Praga na scenerię tego typu kryminału wydaje się wręcz idealna. Co ciekawe, Mandys zaprosił do zmierzenia się z gatunkiem noir autorów, którzy nie piszą klasycznych kryminałów, lecz posługują się w swojej prozie narzędziami charakterystycznymi dla tego gatunku. I tak znajdziemy tu między innymi utwory humorysty Petra Šabacha, autora powieści grozy Miloša Urbana czy specjalizującej się w tematyce rodzinnej Petry Soukupovej.
Anna Maślanka, Gazeta Wyborcza. Więcej
Inne recenzje książki Praga Noir
Dzieci Kronosa
Wspaniała proza! Po znakomitej Granicy zapomnienia polski czytelnik ma okazję poznać drugą powieść młodego rosyjskiego pisarza. Lebiediew z jednej strony nie traci z oczu tematów, które go interesowały już przy debiucie, z drugiej nadaje im nową jakość, umiejętnie i sprawnie operując tymi motywami literackimi, które wydawać się mogą wyeksploatowane, ale w jego pisarstwie odsłaniają swoją świeżość i sugestywność. (...) Lebiediewowi udaje się uchwycić tragizm Wielkiej Historii niszczącej wszystko to, co składa się na sens historii małej, prywatnej i intymnej. Bardzo dobre!
Bernadetta Darska, bernadettadarska.blog.onet.pl. Więcej
Inne recenzje książki Dzieci Kronosa
K. Relacja z pewnych poszukiwań

Losy Bernarda Kucinskiego mogłyby same w sobie stanowić kanwę dla powieści ilustrującej spory kawałek dziejów XX wieku. Kanwą tego tekstu jest rzeczywiste zdarzenie: zaginięcie siostry Kucinskiego. Mamy zatem do czynienia w pewnym sensie z tekstem autofikcyjnym, czerpiącym z doświadczeń samego pisarza. (...) Wątek główny przeplatany jest różnego typu dokumentami, listami, wywiadami oraz opowieściami prowadzonymi z perspektyw oprawców, donosicieli i członków opozycji. Multiplikacja perspektyw połączona jest z elementami reportażu. Przewodni temat winy nadaje jednak dziełu charakter metafizyczny.
Marcin Kołakowski, Nowe Książki. Więcej
Inne recenzje książki K. Relacja z pewnych poszukiwań
Belfast Noir

Najmroczniejszy noir z noir-ów. W końcu to Belfast. Udanie sportretowane samo miasto, zarówno jego ścisłe centrum, jak i przedmieścia. Nawiązanie do tamtejszych napięć wynikających z trudnej, pełnej przemocy historii. Fajnie oddana irlandzkość, specyficzny klimat. No i język - potoczysty, soczysty, pełen wulgaryzmów (uzasadnionych). Co do samych opowiadań to trzeba przyznać, że nie ma tu ani jednego słabego tekstu. Hitem jest bezwzględnie tekst "Trupie kwiaty" Eoina McNamee i to głównie ze względu na formę. Cała fabuła została tu bowiem przedstawiona wyłącznie na podstawie obrazów z nagrań monitoringu, kamer przemysłowych czy domowych nagrań wideo. Intrygujący, oryginalny i trafiony to zabieg. Podczytujcie krótkie opowiadania z tomu "Belfast Noir". Satysfakcja gwarantowana.
Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej
Inne recenzje książki Belfast Noir
Teoria pandy

Ostrzegali mnie przed tą książką. Ostrzegali, ale ja nie słuchałem. Mieli rację, po niej już nic nie jest takie jak wcześniej. (...) Garnier prowadzi z nami grę, ale jest to gra od początku do końca na jego zasadach. Można się na niego wkurzać, można się zachwycać, można próbować domyślić się, jaka tajemnica kryje się za Gabrielem, ale to na nic. Garnier i tak wyprowadzi wszystkich na manowce. (...) Proszę Państwa, mamy do czynienia z prawdziwym mistrzostwem. Od początku do końca autor prowadzi nas przez swoją opowieść w sposób niezwykle precyzyjny, oszczędny, bez zbędnego choćby zdania czy słowa. Każda linijka jest idealnie wycyzelowana i dopracowana. Nawet szpilki się tam nie wciśnie, bo zaburzyłaby ten misternie skonstruowany ład.
Paweł Cybulski, przymuzyceoksiazkach.com.pl. Więcej
Inne recenzje książki Teoria pandy
Stanie płatne

Stanie płatne to niebywale inteligentna książka o tym, ile mrocznych aspektów kryją w sobie globalizacja, hedonizm oraz nihilizm XXI wieku oraz polityczna poprawność każąca odwracać wzrok od tego, co niewygodne. To też narracja o tym, że lata kolonizacji francuskiej wciąż na nowo odbijają się na kształcie społeczeństwa, na nowo antagonizują i wciąż utrzymują w sile tę bolesną dychotomię wyznaczoną kolorem skóry danego człowieka.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Inne recenzje książki Stanie płatne
Granica zapomnienia

To jedna z tych ambitnych i wymagających książek, które pozostają na zawsze, nie dają się usunąć z pamięci. To, co robi z językiem Siergiej Lebiediew, to sztuka umiejętnego zniewalania. (...) Siergiej Lebiediew tworzy powieść zaznaczającą pewne fantazje o obecności w pustce. Zniewala plastycznym stylem, niepokojącymi zdaniami, porywającymi dygresjami budującymi jednak spójną opowieść o poszukiwaniu, goryczy konfrontacji z niedopowiedzeniem oraz o ogromnej determinacji każącej pamiętać za innych, odpowiadać za innych, definiować kształt świata w oparciu o rozumienie przeszłości. (...) Tak pisze się wielką literaturę współczesną.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Inne recenzje książki Granica zapomnienia
Bruksela Noir

Redaktorem tomu brukselskiego jest Michele Dufranne ("specjalista od dzieł w złym guście") i już jego wstęp zapowiada książkę bardzo dobrą. Otwiera przed nami Brukselę kosmopolityczną, wielojęzyczną, wielkomiejską i wiejską, flamandzką i frankofońską, intelektualną i drobnomieszczańską, zawsze rozbawioną i wiecznie pełną obaw. Przez miasto poprowadzi nas brawurowo trzynastu pisarzy, wszyscy na stałe mieszkający w stolicy zjednoczonej Europy. Kilka cech tomu brukselskiego jest bardzo wyraźnych. Po pierwsze autorzy swobodnie i z wielką inwencją potraktowali owo "noir". Da się je oczywiście przypisać do każdego opowiadania, czy to będzie ponura postapokaliptyczna sf, sowizdrzalskie marzenie senne brukselczyka, ciężka społeczna proza antyrasistowska, czy filozoficzna przypowieść oparta na tezach René Girarda. To szaleństwo tematyczne kupiło mnie całkowicie. Jest w nim wolność, szczerość i brak respektu dla utartych ścieżek. Fascynujący jest kosmopolityzm miasta, obecny zarówno w konkretach: bohaterami będą tu czarny Ekwadorczyk, belgijski Turek, koreańska studentka, udający Żyda Libańczyk, francuska trzpiotka, belgijski król i angolska krawcowa, jak i w pełnej absorpcji przez autorów tematów, które ich fascynują. Nie mam wątpliwości co do faktu, że opowiadania w tomie są znakomite (Doke, de Béco, Görgün, Zamora - to autorzy, których chętnie poczytałabym więcej, ale ktoś inny mógłby sobie stworzyć całkiem inny zestaw nazwisk).
Agnieszka Ardanowska, Statek głupców. Więcej
Inne recenzje książki Bruksela Noir
Arab Jazz

Niektóre książki po przeczytaniu, odkłada się na półkę ale trudno odłożyć je na półkę w głowie. One gdzieś tam przez jakiś czas zostają w nas, wciąż otwarte. A nie opowiada się przecież o zdarzeniach, które jeszcze się nie skończyły... (...) U Miské w każdym opisie, niezależnie czy chodzi o dzielnicę, akcję czy bohatera jest autentyczność i prawda. (...) Nie chciałabym pisać o tej książce więcej, raz, ponieważ jeszcze jej w sobie nie zamknęłam a dwa, że jest to powieść tak kompletna, tak cała, że cokolwiek bym nie dodała, nie dorzuciła, będzie zarówno nie tak, jak i za dużo. (...) Nie zakochałam się co prawda w Ahmedzie ale za nim tęsknię. Bardzo.
Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej
Inne recenzje książki Arab Jazz
Rosso Istanbul
Opowieść o kilku znaczeniach dwoistości w życiu ludzkim. Naznaczoną symboliczną czerwienią - kolorem miłości, buntu, rewolucji i przemian. (...) Dwa spojrzenia na miasto - jedno sentymentalne, drugie pełne zaskoczenia i wzruszeń, gdy widzi się je po raz pierwszy. (...) Piękna, krwista i ujmująca opowieść o cudzie życia i cudzie miłości. (...) Najważniejsze wydaje się jednak pisanie o przestrzeni wewnętrznej wolności. Wypracowana przez autora daje mu poczucie niezależności, a jednocześnie stale przypomina, skąd pochodzi, czego się nauczył, co zostało w jego pamięci na zawsze i czego nie zniszczy żaden buldożer, żadna przemoc, rewolucja, a nawet nieuchronność śmierci. Piękna książka o poczuciu przynależności i o tożsamości zbudowanej na więcej niż jednym życiowym filarze. Inspirująca i uzupełniająca to, co Ferzan Özpetek opowiedział nam dotychczas w swoich filmach.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Inne recenzje książki Rosso Istanbul
Petersburg Noir
To co mi się szczególnie podoba w tym zbiorze to jego spójny, chyba najbardziej miejski, z dotychczasowo wydanych tomów, charakter i udanie oddany niepowtarzalny klimat Petersburga, który za fasadą swej niewątpliwej atrakcyjności skrywa ciemne i ponure oblicze. (...) Solidna rzecz, która nie tylko przeraża i rozbawia, ale także broni się literacko.
Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej
Inne recenzje książki Petersburg Noir
Łowca larw
Świetnie bawiłam się, czytając tę powieść, a potem popadłam w zadumę. Dobrą zabawę zawdzięczam głównemu bohaterowi, Abdallahowi Harfaszowi. Emerytowanemu pracownikowi państwowego aparatu bezpieczeństwa, który postanowił napisać powieść.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
Inne recenzje książki Łowca larw
Tel Awiw Noir
Pomimo zagrożeń bombowych, życie w mieście toczy się normalnie czyli tak, jak w każdym innym zmagającym się z prostytucją, handlem narkotykami, morderstwami, korupcją, zamieszkami demonstrantów, przestępstwami w cyberprzestrzeni, widmami i duchami z przeszłości, problemem imigrantów, porachunkami gangsterskimi i alienacją ludzi wynikającą z orientacji seksualnej, pochodzenia czy odmiennych stanów świadomości i pojmowania świata. Każdy z wymienionych problemów-tematów, rozwijany w opowiadaniu odmiennym stylem przekazu i rodzajem narracji - dosadnym, realistycznym, oszczędnym lub metaforycznym, rozbudowanym, bogatym w odniesienia i skojarzenia, wprowadzał dynamikę i podkreślał różnorodność spojrzeń.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
Inne recenzje książki Tel Awiw Noir
Zapiski żołnierza
W jaki sposób opowiedzieć o wojnie własnemu dziecku? Jak opowiedzieć o wojnie, w której samemu bierze się udział? (...) Dzięki tej wyjątkowej - językowo-wizualnej - narracji autorowi udaje się zapanować nad wojennym koszmarem. Dla Monde, dla siebie i - mimowolnie - także dla nas.
Grzegorz Jankowicz, Tygodnik Powszechny. Więcej
Inne recenzje książki Zapiski żołnierza
Gdzie ja jestem w tej historii?
Na tej w gruncie rzeczy pięknej opowieści o Sarajewie, rodzicach i bliskich, narodzinach filmowej wyobraźni, pierwszych miłościach i rozczarowaniach silnie ciąży polityka.
Piotr Kofta, Wprost. Więcej
Inne recenzje książki Gdzie ja jestem w tej historii?
Barcelona Noir
Ciekawy wydaje się sam dobór tekstów, które pojedynczo nie robią wrażenia, ale się uzupełniają. Są niczym fragmenty układanki - dopiero razem tworzą ciekawy portret miasta. Można by rzec, iż to właśnie Barcelona jest faktycznym bohaterem tych opowieści: w jednym miejscu tętniąca życiem, gdzie indziej opustoszała i spokojna, przyciągająca feerią barw, by za chwilę zaskoczyć szarością, mamiąca bogactwem płynnie przechodzącym w biedę... miasto o różnych obliczach, nie dające się określić.
Justyna Sawczuk, TVP Białystok. Więcej
Inne recenzje książki Barcelona Noir
Urodzony w ZSRR
Sir Francis Bacon powiedział kiedyś, że niektóre książki należy smakować, inne połykać, a jeszcze inne przeżuć i przetrawić. Książka Vasile Ernu Urodzony w ZSRR w zależności od perspektywy i nastroju czytelnika może odnosić się do każdej z tych kategorii.
Kamil Całus, Nowa Europa Wschodnia. Więcej
Inne recenzje książki Urodzony w ZSRR
Jak się ma twój ból?

Garnier jest nieprzewidywalny - mimo że zakończenie mamy podane na tacy, ścieżka, która do niego prowadzi, nie mieści się w schematach.
Piotr Kofta, Wprost. Więcej
Inne recenzje książki Jak się ma twój ból?
Problemski Hotel

Już pierwsza scena uderzyła mnie intensywnością ambiwalentnych emocji do tego stopnia, że musiałam przerwać na moment czytanie, bo straciłam ostrość widzenia przez wzbierające łzy. (...) Ten niezwykle skondensowany w przekazie, pierwszy, zaledwie ośmiostronicowy, rozdzialik, będący sam w sobie perełką literacką, która może funkcjonować, jako tekst szkoleniowy dla studentów dziennikarstwa, ilustrujący meandry etyki zawodu fotoreportera. (...) śmiałam się głośno, pomimo początkowych łez. Autor wiele zrobił, żeby zabolało, ale też i sporo, żeby dało się ją doczytać do końca. Przełknąć niczym gorzką pigułkę prawdy o współczesnym świecie, w którym demokracja ma również twarz uchodźcy. Ale nie to było dla mnie w tym najgorsze. Najbardziej przytłaczająca myśl pojawiła się potem. W momencie zamyślenia nad zamkniętą książką tuż po jej przeczytaniu. NIC mnie nie chroni przed trafieniem na ten śmietnik. Nie daje tej gwarancji, że nie dołączę do uchodźców w wyniku klęski żywiołowej, zapaści gospodarczej, rebelii politycznej czy rewolucji społecznej. Nikt nie zapewni mnie, że nie zamienię się rolą czytelnika na rolę nikomu niepotrzebnego człowieka. Ludzkiego śmiecia. Książkę wpisuję na mój top czytanych w 2013 roku.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
Inne recenzje książki Problemski Hotel
Meksyk Noir

Nie oczekujcie klasycznej nowelistyki kryminalnej - Meksykanie lubią odważne eksperymenty. Brutalność łączy się tu z poezją.
Piotr Kofta, Wprost. Więcej
Inne recenzje książki Meksyk Noir
DuchLess. Opowieść o nieprawdziwym człowieku

Bohater to wyraziciel nowych czasów, które nie chcą sobie przyłożyć krzywego zwierciadła. Człowiek, który miota się między ideologiami, rosyjską kulturą i sztuką lat minionych, priorytetami mateczki Rosji a bezideowością i marazmem dzikiego rosyjskiego pędu do zgubnych zdobyczy zachodniej Europy. Jego rozważania iskrzą i groteską, i dowcipem, i smutne są niesamowicie, bo obcujemy z inteligentnym człowiekiem, który żyjąc tak, jak żyje, popełnia samobójstwo za życia i nijak nie może (nie chce?) odnaleźć drogi, by zejść ze swej życiowej równi pochyłej.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Inne recenzje książki DuchLess. Opowieść o nieprawdziwym człowieku
Życie seksualne muzułmanina w Paryżu

Życie seksualne muzułmanina w Paryżu to powieść wywrotowa. Wywraca ona mniemania czytelników o "obcych", o "innych", grzebie w wyobrażeniach, nie pozwala na spokojne przewracanie kartek, gmera w światopoglądach, wzorcowo wyprowadza z równowagi. Tytułowe "życie" jest snem, wariata na dodatek, rewolucjonisty, który broń zwrócił nie w stronę "białej" Francji, ale w stronę "swoich".
Anna Marchewka, Lampa.
Inne recenzje książki Życie seksualne muzułmanina w Paryżu
Moskwa Noir

Dzięki opowiadaniom zostajemy wrzuceni w sam środek moskiewskiego piekła (...). A że w większości są to pisarze nietłumaczeni na język polski, "Moskwa Noir" odkrywa za jednym zamachem dwa nieznane oblicza dzisiejszej Rosji.
Maciej Robert, Uważam Rze. Więcej
Inne recenzje książki Moskwa Noir
Adibas

Książka Zazy Burczuladzego ukazała się w Gruzji dwa lata temu i narobiła sporego szumu w świecie literackim Tbilisi. Nie tylko ze względu na śmiałe erotyczne opisy, które sprowadziły na autora gromy za szerzenie pornografii. Jest to przede wszystkim pierwsza próba przyjrzenia się nowej rzeczywistości Gruzji, która przechodzi przyspieszoną modernizację i porzuca dawną, sowiecką tożsamość na rzecz nowej, zachodniej. I dlatego warto zwrócić na nią uwagę. (...) Burczuladze pyta w swojej książce o tożsamość nie tylko Gruzinów, ale w ogóle społeczeństw postsowieckich, które zrzuciły jarzmo komunizmu i ochoczo rzuciły się do konsumowania nowej importowanej rzeczywistości. W ironiczny sposób pokazuje, że ta nowa tożsamość tylko z pozoru jest nowa, w istocie pochodzi z second-handu. (...) Chociaż Burczuladze unika odniesień do polityki i historii, jego książka pozwala lepiej zrozumieć Zakaukazie. Nie zamyka bowiem Gruzji w tradycyjnej, folklorystycznej formie, ale przybliża ją, pokazując, że Gruzini przechodzą ten sam proces wyzwolenia spod wpływów dawnego imperium i poszukiwania nowej tożsamości, który kilkanaście lat temu przechodziło polskie społeczeństwo. (...) Okazuje się, że aby zrozumieć Kaukaz, paradoksalnie trzeba z niego uciec, porzucić stereotypy, nie dać się zwieść mitologii budowanej na użytek turystów, odstawić czaczę. Dopiero wtedy możemy zrozumieć, że łączy nas coś więcej niż tylko samoloty LOT-u kursujące z Okęcia do Tbilisi.
Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza. Więcej
Inne recenzje książki Adibas
Świadek

To kronikarski, reporterski opis głodowej śmierci całej miejscowej społeczności - jakiego chyba jeszcze w literaturze nie było. Opowieść, ubarwiona wewnętrznym monologiem, stopniowo dozuje napięcie, ale zarazem stara się pozornie utrzymać stonowany poziom emocji. Siła ekspresji jest w rezultacie wysoka.
Jacek Wojciechowski, Nowe Książki.
Inne recenzje książki Świadek
Minotaur

Nie jest to ani melodramat, ani historia szpiegowska. Romans epistolarny to może dobra definicja, ale też niewyczerpująca. (...) Powieść napisana w 1980 r. przez hebrajskiego klasyka, zachwyciła takich gigantów literatury jak Graham Greene czy Alan Stillitoe. Po trzydziestu latach ciągle urzeka.
Beata Kęczkowska, Gazeta Wyborcza.
Inne recenzje książki Minotaur
Kobiety bez mężczyzn

Obraz Shirin Neshat jest jej (książki) bardzo swobodną interpretacją i znacząco odbiega od literackiego pierwowzoru (...) Są to w zasadzie dwie różne opowieści, z czego ta książkowa jest zdecydowanie ciekawsza.
Aneta Szeliga, Metro.
Inne recenzje książki Kobiety bez mężczyzn
Siedem grzechów kubańskich

Yoss doskonale łączy humor i powagę, lekkość formy i doniosłość treści. (...) Kubańczyk daje się poznać jako wyczulony na absurd i fałsz niezwykle wprawny pisarz i baczny obserwator rzeczywistości w jej rozmaitych wymiarach. Rzecz bardzo dobrze napisana, z rozmysłem politycznie niepoprawna, a do tego bardzo zabawna.
Magazyn Literacki KSIĄŻKI. Więcej
Inne recenzje książki Siedem grzechów kubańskich
Tajny agent Jaime Bunda

Zarówno ta dziwaczna persona (Jaime Bunda), jak i niezwykła sceneria wydarzeń oraz ekstrawagancki sposób prowadzenia opowieści sprawiają, iż ta książka jest miłą odskocznią od schematycznych zachodnich produkcji...
Marta Mizuro, Zwierciadło. Więcej
Inne recenzje książki Tajny agent Jaime Bunda