Recenzje:
Bohater to wyraziciel nowych czasów, które nie chcą sobie przyłożyć krzywego zwierciadła. Człowiek, który miota się między ideologiami, rosyjską kulturą i sztuką lat minionych, priorytetami mateczki Rosji a bezideowością i marazmem dzikiego rosyjskiego pędu do zgubnych zdobyczy zachodniej Europy. Jego rozważania iskrzą i groteską, i dowcipem, i smutne są niesamowicie, bo obcujemy z inteligentnym człowiekiem, który żyjąc tak, jak żyje, popełnia samobójstwo za życia i nijak nie może (nie chce?) odnaleźć drogi, by zejść ze swej życiowej równi pochyłej.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Nad bestsellerowym - dwa miliony egzemplarzy sprzedanych w Rosji - debiutem Siergieja Minajewa (ur. w 1975 r.) warto się pochylić. Z paru przynajmniej powodów. Po pierwsze, DuchLess rozgrywa się w zdemoralizowanym Putinowskim królestwie nafty i gazu, ukazując w krzywym zwierciadle tamtejsze sposoby robienia biznesu - mówiąc oględnie, z dużą ilością smaru. Po drugie, Minajew pisze serio: to nie pastisz, operetka, parodia, lecz całkiem szczery monolog człowieka zdesperowanego, miotającego się z nienawiści do świata i samego siebie. Po trzecie wreszcie, Minajew nie jest grzecznym chłopcem - dostaje się tu ogniem ciągłym z rozgrzanego do białości kałasza wszystkim, którzy (zdaniem narratora) zasłużyli sobie na gorzkie słowa: lanserom, gwiazdorom, nieudacznikom, moskwianom, petersburżanom i wieśniakom, skorumpowanym urzędnikom, pustym i występnym kobietom, przedsiębiorcom wszystkich szczebli, oszustom i uczciwym po równo.
Piotr Kofta, Dziennik Gazeta Prawna. Więcej
Moralny upadek współczesnego człowieka w książce DuchLess, która jest debiutancką powieścią Siergieja Minajewa, jednego z najpopularniejszych współczesnych pisarzy rosyjskich. Ukazująca duchowe wyjałowieni przedstawicieli moskiewskiej klasy średniej, wzbudziła w Rosji wiele emocji. DuchLess to gorzki obraz pokolenia trzydziestoparolatków z dużych miast, przed którymi świat stanął otworem, by później bezlitośnie ich przytłoczyć. W pogoni za pieniądzem, prestiżem, nowymi trendami i wygodnym życiem zgubili siebie i sens życia.
Anna Sobańda, dziennik.pl. Więcej
Duchless jest czymś więcej niż powieścią środowiskową bądź pokoleniową. Zacznijmy od tytułu. Jego pierwszy człon - "duch" - jest zapisany w języku pochodzenia słowiańskiego; drugi - anglosaskiego. Duchless, czyli "brak ducha", to stan, który jest konsekwencją mariażu kultury słowiańskiej i anglosaskiej, oględnie rzecz ujmując: metafizyki z pragmatyzmem. Nie trzeba dodawać, że w tym dziwnym mariażu, który, dodajmy, zawiązał się po zniesieniu żelaznej kurtyny, nie ma miejsca na wzajemne dopełnianie się. Strona dominująca, zwycięzca Zimnej Wojny - a więc wywodzące się z tradycji anglosaskiej Stany Zjednoczone - narzuca swym byłym wrogom - Rosji i niegdysiejszym krajom satelickim - własne zwyczaje. W wywiadach Minajew mocno podkreśla, że przynależność do Unii Europejskiej czy NATO niczego nie zmienia - również Polska, była republika komunistyczna, jest ofiarą amerykanizacji. Ofiarą, ponieważ amerykański pragmatyzm wyklucza hołdowanie tak zwanym potrzebom metafizycznym, które miałyby - zdaniem Minajewa - w znaczący sposób konstytuować słowiańską duszę. Dzięki nieustającemu zainteresowaniu sferą duchowości Rosjanie (ale i Słowianie w ogóle) "byli ludźmi, a nie homo brandicus" - przekonuje bohater Duchlessa - bo "kiedy ludzie spędzają życie na poszukiwaniu sensu ludzkiego istnienia (?) ich życie jarzy się niewidzialnym dla prostego człowieka światłem". Natomiast Słowianie, którzy w wyniku fascynacji kulturą amerykańską stali się "duchless", "chodzą jak ślepe kocięta, zderzając się głowami". (...) Minajew jest pisarzem zaangażowanym, chętnie komentującym wydarzenia przedstawione w książce. Pisze szczerze, od siebie. W Duchlessie przedstawia tezę popartą dowodami i licznymi odniesieniami literackimi, co zbliża jego powieść do Cząstek elementarnych. Przekaz zdecydowanie góruje nad formą, Minajew nie jest zainteresowany modernistycznymi grami z czytelnikiem. To zapewne jest przyczyną jego sukcesu - Duchless w samej Rosji sprzedał się w 2. milionach egzemplarzy. Czy jest zatem czytadłem? Nie, bo czytadła nie prowokują do wielkich dyskusji i nie pozostawiają czytelnika obojętnym. Nie da się ukryć, że Minajew to kolejny współczesny pisarz, który zyskał popularność i uznanie dzięki temu, że nie zważając na literackie mody powrócił do Balzacowskiego rozumienia misji pisarza. Opisy opatruje komentarzem, poucza, czuje się odpowiedzialny za społeczeństwo. Jego sukces (Rosjanin wydał trzy inne powieści, wszystkie osiągnęły status bestsellerów) świadczy o tym, że istnieje wciąż zapotrzebowanie na pisarzy, którzy są mędrcami znającymi życie. Przykład Minajewa - w przeciwieństwie do przykładu Coelho - pokazuje, że pisanie o życiu ludzkim z perspektywy mędrca nie musi prowadzić do grafomanii. I jeszcze jedno. Rosjanin posiada dar, o którym marzy wielu pisarzy: potrafi czytelnika wciągnąć. Duchlessa, choć to książka nie najkrótsza, czyta się w ciągu jednego dnia.
Artur Hellich, niewinni-czarodzieje.pl. Więcej
Trafność spostrzeżeń, drobiazgowość analizy, zjadliwość komentarzy, bolesność ujawnianej prawdy, jad ironii, smutek bezduszności młodego pokolenia, ostry dźwięk roztrzaskujących się marzeń, szatański śmiech przez łzy i narkotykową malignę, sadyzm cynizmu, masochizm autokrytyki, piekielnie inteligentny na gorzko podawany humor i ostatecznie prawdziwy obraz nowej , demokratycznej Rosji ? poraża. To dlatego tak podana prawda, a właściwie problem kraju i jego narodu, który, w atmosferze świętoszkowatości i obłudy, jest starannie omijany, spychany w sferę tabu i wykreślany czyimś markerem we wszystkich masmediach, wywołał w Rosji falę krytyki i kontrowersji, stając się najgłośniejszym fenomenem wydawniczym ostatnich lat. Głosem młodego pokolenia rozliczającym rządzących, ale i zwykłych ludzi, z porzuconych ideałów, planów i marzeń zjedzonych przez robaka chciwości pieniądza i władzy. Dla mnie, nie-Rosjanki, jej wyjątkowość przejawia się również w uniwersalizmie. Można ją przyłożyć do rzeczywistości każdego państwa postkomunistycznego i zadać sobie pytanie za bohaterem - Czy o tym marzyłem, oglądając na wideo pierwsze amerykańskie hity? O wyjeździe z kraju, by móc normalnie żyć? Normalnie! Ale we własnym kraju.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
To powieść o współczesnych trzydziestolatkach, którzy próbują utopić problemy w morzu wódki, narkotyków i wątpliwych idei. Książka ma podtytuł "Opowieść o nieprawdziwym człowieku". Z dzieciństwa pamiętam książkę Borysa Polewoja o legendarnym radzieckim lotniku Mariesjewie i jego trudnym losie. Stawiano go za wzór odwagi i oddania sprawie. Był "prawdziwym człowiekiem". Pół wieku później Minajew nie bez powodu zamieścił taki zmieniony podtytuł.
Tomasz Białkowski, Blog Tomasza Białkowskiego. Więcej
Znajdziemy tu wierny zapis współczesności, w której trudno o "duchowe punkty orientacji", bo liczy się głównie kasa i lans; w tle widać z kolei współczesną Moskwę i jej zwykłych mieszkańców, tych, których selekcjonerzy nie wpuszczają do prestiżowych klubów i którzy nie jadają kolacji za pięćset dolarów. Może stąd sukces tej książki, która - jak informuje okładka - sprzedała się w Rosji w 2 milionach egzemplarzy? Tak czy inaczej - pisałem kiedyś, że potrzebujemy polskiego Pielewina. Teraz wpisuję na listę kolejne nazwisko: Minajew.
Dawid Dziwosz, readeatslip.com. Więcej
Duchless to osadzony w realiach Moskwy 2004 roku monolog członka jednej z wielkich międzynarodowych korporacji, który przez większość czasu w dosyć efektowny sposób dzieli się nienawiścią do swojego otoczenia i reszty świata. Dostaje się więc zagranicznym szefom, którym zależy tylko na pieniądzach, ich rosyjskim podwładnym, cwaniakom i złodziejom, udającym prawdziwą pracę. Klasie wyższej, bo sprzedała swoją osobowość za (dość przewidywalnie opisany) dostęp do alkoholu, narkotyków i kobiet. Klasie niższej, bo jest zacofana, głupia i głowi się tylko nad tym, jak zastąpić tych na górze. Internetowi, bo się nie sprawdził jako nowe medium. Artystom i opozycjonistom, bo są bandą pozerów. A wszystko to podane zostało w stylu aż kipiącym od humoru, mocno związanym z językiem mówionym, kojarzącym się z dobrymi tradycjami rosyjskiej prozy (by wspomnieć jednego tylko "Wieniczkę" Jerofiejewa). W dodatku całość otrzymujemy w znakomitym przekładzie Pawła Podmiotki.
Piotr Kowalczyk, xiegarnia.pl. Więcej
Wiem, co jest fenomenem tej książki. Bohater Minajewa w brutalny sposób odziera współczesny świat z obłudy i zakłamania, ciskając bolesną prawdą na prawo i lewo. (...) Minajew głośno mówi to, co my spychamy w najdalsze zakamarki umysłu. (...) Prawy sierpowy i nokaut dla tych, którzy nie za często wychodzą poza ramy codzienności.
mojamiloscksiazki.blogspot.com. Więcej